Ewakuacja na lotnisku Chopina w Warszawie
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, w poniedziałek 19 listopada w godzinach popołudniowych służby w warszawskim porcie lotniczym im. Chopina otrzymały informację o pozostawionym bagażu. Z tego powodu konieczna była ewakuacja całego terminalu. Na chwilę obecną nie wiadomo, co znajdowało się w pozostawionej walizce, ponieważ służby nadal prowadzą czynności.
Pasażerowie, którzy mieli w tym czasie zaplanowane loty z Warszawy i nie zdążyli się odprawić, musieli czekać na możliwość ponownego wejścia do budynku. Przedstawiciel portu lotniczego Piotr Rudzki powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że decyzja o ewentualnym opóźnieniu lotów, aby wszyscy pasażerowie zdążyli na pokład zależy indywidualnie od przewoźników. - To decyzja przewoźników. Poinformowaliśmy ich o ewakuacji, decyzja należy do nich. Trzeba pamiętać, że nie wiadomo, ile potrwa ewakuacja, a każde opóźnienie to koszty. Przewoźnik musi rozważyć, co jest ważniejsze - tłumaczył przedstawiciel stołecznego lotniska.